Miasto Moje A w Nim w Berlinie

Miasto Moje A w Nim w Berlinie

26 kwietnia 2014
/ / /
Comments Closed

Porównywanie Berlina i Warszawy pod kątem architektonicznych, urbanistycznych i społecznych przemian okresów powojennego i transformacji ustrojowej chyba wciąż nie traci na popularności. Okazuje się jednak, że podobieństwa mogą przebiegać na płaszczyźnie, której w ogóle byśmy się nie spodziewali. Już poprzednia wizyta w tym mieście dała nam do myślenia, bowiem berlińczycy coraz częściej przyznają: my też mamy problem z reklamami.

Na zaproszenie Akademie der Künste, która w marcu przyznała nam swoją coroczną nagrodę w kategorii architektonicznej, mieliśmy szansę porozmawiać o tym, jak wygląda rzeczywistość/nie-rzeczywistość reklamy zewnętrznej w Polsce. W ramach projektu Schwindel der Wirklichkeit pokazaliśmy prezentację i odpowiadaliśmy na pytania publiczności. Spotkanie moderował dr Arnold Bartetzky z Uniwersytetu w Lipsku. Było o outdoorowych mitach, Times Square i Learning from Las Vegas. Pojawiły się stowarzyszeniowe fotomontaże, szambo na Kalwaryjskiej, wielkoformatowe siatki reklamowe i wątek zakopiański. Mówiliśmy o różnych próbach radzenia sobie z wizualnych chaosem. Chwaliliśmy też działania innych stowarzyszeń oraz wszystkich aktywnych mieszkańców, którzy przeprowadzali w swojej okolicy udane interwencje przeciw nadmiarowi komercyjnego przekazu.

Brak słów, by opisać jakiego pozytywnego kopniaka do dalszej pracy dała nam życzliwość ludzi spotkanych w Berlinie. W tym miejscu chcielibyśmy podziękować zwłaszcza dr Bartetzky’emu, bez którego cała nasza niemieckiego przygoda chyba nie byłaby możliwa.

Tymczasem – zmotywowani – ruszamy dalej!

berlin-1 berlin-2 berlin-3 berlin-4

Comments are closed.